Święty Mikołaj wygląda pięknie.
Ubiór ma dziwny, patrzy tak smętnie.
Wspomina czasy, gdy też był mały
I różne figle się go trzymały.
Gdy zrobił komuś coś niedobrego,
umiał się przyznać do czynu swego.
Jak dobrze jednak postąpić chciał,
z pochwały dobrej radość też miał.
Gdy małym był jak Wy człowiekiem,
martwił się każdym równym mu wiekiem.
Dawał podarki komu potrzeba,
chciał tym pozyskać przychylność nieba.
Dzielił się wszystkim, pomagał zatem,
by śmiało mógł się zmierzyć ze światem.
Uczynki jego wszyscy już znali,
więc stale Świętym go ogłaszali.
I tak do dzisiaj drogie dzieciaki
Mikołaj Święty przynosi paczki.
W paczkach zostawia różne prezenty,
prośbami dzieci wielce przejęty.
Lecz kiedy dzieci grzeczne być nie chcą, muszą się liczyć z jego niechęcią.
Posłusznym daje to, co chcą dostać.
Niegrzecznym musi rózga się ostać.
Więc jeśli chcecie zrobić mu radość,
dobremu sercu uczynić zadość –
odsuńcie figle, psikusy w kąt,
wtedy zapomni Wasz każdy błąd.
Życzę każdemu, by się spełniło
oczekiwanie trudne, lecz bedzie miło,
kiedy Mikołaj pokaże się, powiedzcie :
” witaj w ten miły dzień !! ”
Obietnic wielkich mu nie składajcie,
lecz zawsze w dobro mocno ufajcie.
Bo zawsze starać należy się,
by każdy inny był dobrym dniem.
Jadwiga Kosendek